Najpierw zacznijmy od tego czym jest ta porowatość i dlaczego tyle się o tym mówi. Porowatość włosów to po prostu ich naturalny (bądź nie zupełnie naturalny 🤔) stopień rozchylenia łusek włosa. Wyróżniamy 3 podstawowe stopnie porowatości:

  1. Niskoporowate włosy 
  2. Średnioporowate włosy
  3. Wysokoporowate włosy 

Każdy ma swoją naturalną porowatość, ale możemy na to z powodzeniem wpłynąć. Pozytywnie lub negatywnie.

❤️ Pozytywnie oczywiście pielęgnacją – równowaga PEH (proteiny – emolienty – humektanty), olejowanie, henna, odpowiednie nawyki, takie jak delikatne rozczesywanie, spanie w warkoczu czy lekkim koczku i inne mniej lub bardziej ekstrawaganckie metody dbania o włosy. 

💔 Negatywnie, niestety, dużą częścią zabiegów fryzjerskich, czyli farbowaniem, rozjaśnianiem, stylizacją i oczywiście złymi nawykami. 

Tak to wygląda w teorii. W praktyce niektórzy nie robią absolutnie nic a mają piękne, lśniące włosy a inni stają na rzęsach, ich rutyna pielęgnacyjna zajmuje cały wieczór a efektu tafli jak nie było tak nie ma 🤷. Co nie oznacza oczywiście, że nie warto dbać o włosy! Z racji zawodu i pasji uważam, że są przepiękną ozdobą człowieka.

Przechodząc do tematu stylizacji warto umieć rozróżnić stopień porowatości włosów klientki. No niestety, jak już ustaliliśmy, stylizacja nie jest zabiegiem pielęgnacyjnym i nie wpłynie pozytywnie na kondycję włosów, ale za to wiedza o porowatości może wnieść bardzo dużo do jakości naszych stylizacji. Czymże więc różnią się te stopnie porowatości od siebie i co mamy z tym zrobić tworząc fryzurę?

Niskoporowate włosy:

  1. zamknięte łuski włosów, dzięki czemu włosy są gładkie, lśniące, lejące, łatwo uzyskać efekt tafli. Brzmi idealnie 😍 ale…
  2. są też najczęściej przyklapnięte, bez objętości, proste, łatwo je obciążyć kosmetykami, często się elektryzują, strączkują (czyli zbijają w pasma), no i co najważniejsze z mojej strony jako stylistki, są trudne w stylizacji a jak są dodatkowo też grube, przez co fizycznie bardzo ciężkie, to już mamy konkretne wyzwanie🫡 
  3. Co przy tym typie włosów sprawia trudność i jak sobie z tym radzić:
    • Nadanie włosom objętości – solidne przygotowanie włosów, uplastycznienie i nadanie tekstury karbownicą, suchy szampon, puder teksturyzujący na nasadę. To moje must have.
    • Uzyskanie lekkości i tekstury – niezbędne jest przygotowanie ⬆️ i praca z lekkimi produktami wygładzającymi (należy unikać oleistych i ciężkich produktów do stylizacji), generalnie dążymy do nadania tekstury i zmatowienia włosów, żeby miały możliwość “zahaczać” się o siebie, dzięki czemu stworzona tekstura nie będzie tak łatwo opadać. Dodatkowo praca z wszelkimi pomocami konstrukcyjnymi – klipsami, kokówkami.
    • Loki i fale – tu sprawa jest chyba najtrudniejsza, czasem choć byśmy zrobili wszystko perfekcyjnie to nie będzie to wyglądało tak idealnie jak byśmy chcieli. Czasem, ale nie zawsze!☝️Trzeba przede wszystkim porządnie utrwalić włosy przed kręceniem, żeby po lokówce pasmo wyglądało jak piękna wstążka. Lepiej wybrać mniejszą niż większą średnicę lokówki. Koniecznie należy poczekać, aż pasmo wystygnie i stylizować je z produktami do teksturyzacji i znowu porządnie utrwalić. Uff…  
    • Często trwałość, bo gumki czy wsuwki potrafią się najzwyczajniej w świecie zsunąć. Tu za to sprawa jest raczej prosta. Puder, tapir i wypełniacz dadzą radę. Chociaż odrobinę wypełniacza, nawet jeśli go nie potrzebujemy. Staramy się wbijać wsuwki w wypełniacz, żeby po pierwsze dobrze się trzymały, a po 2 nie obciążały nasady i skóry głowy. Końce można delikatnie podtapirować, co pomoże zapobiec zsuwaniu się gumki z włosów.

Na włosach niskoporowatych pięknie prezentują się gładkie fryzury, wszelkie klasyki, które nie wymagają dużej objętości, lekkości i tekstury, ale podkreślają naturalną gładkość i blask tego typu włosów

Średnioporowate włosy:

  1. Najpopularniejszy typ w Polsce. Celowo pominę jego pełny opis, bo byłby po prostu połączeniem dwóch pozostałych stopni porowatości. Jest czymś pomiędzy. Czasem mamy włosy bardziej w stronę niskoporowatych⬆️, a czasem wysokoporowatych ⬇️ 
  2. Mając do czynienia z włosami śrdnioporowatymi u klientki trzeba metodą prób i błędów sprawdzić czy włosy lubią się z kosmetykami i je piją, czy należy być ostrożnym bo łatwo się obciążają i będą wyglądały na tłuste.

Wysokoporowate włosy:

  1. Szeroko rozchylone łuski włosów, przez co włosy są suche, szorstkie, puszące, odstające, matowe, często są zniszczone, ale nie zawsze! Są za to podatne na zniszczenia i wrażliwe. Zazwyczaj są to włosy kręcone lub falujące. Brzmi raczej niezbyt pozytywnie 🫣ale…
  2. Jako stylistka fryzur uwielbiam ten typ włosów! A jak są rozjaśniane to już niczego więcej nie potrzebuję 🥰Oczywiście trochę żartuję, ale nie do końca. Włosy wysokoporowate, a już szczególnie rozjaśniane są po prostu lekkie. To tworzy z nich idealny materiał do rzeźbienia! 
  3. Co przy tym typie włosów sprawia trudność i jak sobie z tym radzić:
    • Czystość – czyli przede wszystkim wygładzenie puchu, jakim potrafią być wysokopory. Najbardziej uniwersalne i podstawowe rozwiązanie zadziała i tutaj – przygotowanie włosów! Czyli zmiana ich struktury pod to co potrzebujemy. Nie chcemy tu dodać tekstury, jak przy włosach niskoporowatych, ale je wygładzić. Możemy zastosować karbownicę, prostownicę, lokówkę lub wysuszyć na szczotkę, cokolwiek co pasuje Ci najbardziej. Przy pracy nad czystością niezbędne są kosmetyki nakładane krok po kroku 
    1. Teksturyzujące na nasadę (opcjonalnie, czasami nasada nie jest wysokoporowata, tylko końce i nie unosi się tak łatwo)
    2. Wygładzające i to z powodzeniem też te oleiste. Pracujemy z nimi aż pasmo będzie już wyglądało satysfakcjonująco. Dopiero potem ⬇️
    3. Utrwalające
    • Brak połysku – włosy są matowe, wyglądają na zniszczone. Blask i zdrowy wygląd przyniesie odpowiednia technika utrwalenia i czystość pracy, ewentualnie nabłyszczacz.
    • Zniszczone końce – jeśli tylko się da – chowam końce w upięcie. Jeśli się nie da to nawilżam i sklejam końce przy pomocy kremu lub olejku silikonowego.

Pięknie prezentują się na włosach wysokoporowatych wszelkie objętościowe upięcia z bogatą teksturą, te włosy dają nam możliwość tworzenia niesamowitych struktur i form. 

Postrzeganie piękna jest bardzo subiektywne. Najpiękniejsze naturalne włosy są często największym utrapieniem dla stylistki fryzur, za to ten cudownie odstający na wszystkie strony świata puch, którego kobiety nie cierpią, aż mnie woła, żeby stworzyć z niego coś niesamowitego ❤️

Mam nadzieję, że ten tekst rozjaśnił Ci pojęcie porowatości i pomoże w tworzeniu pięknych stylizacji! Napisz mi koniecznie co myślisz w komentarzu 😊