Wszystko o fryzjerskich główkach treningowych

Jednym z najczęstszych pytań jakie otrzymuję to pytanie o główki treningowe.  Jaką kupić? Skąd? Co polecam i dlaczego? Postaram się opisać tutaj moją subiektywną opinię na ten temat, która mam nadzieję, rozwieje Twoje wątpliwości i zaspokoi ciekawość. 

Zacznę od pytania po co komu w ogóle główka treningowa. Dlaczego nie modelka, przecież wiadomo, że lepiej jest trenować od razu na ludziach!

W mojej ocenie i tak i nie. 

Najważniejszą rzeczą, od której należy zacząć przygodę ze stylizacją fryzur jest technika. Nie od razu nie korygowanie kształtów głowy modelki, nie kombinowanie jak poradzić sobie z ciężkim czy kręconym włosem. Technika to nic innego jak podziały i podstawowe ruchy rąk, które umożliwiają stworzenie danego elementu we fryzurze. Potem myślimy o zasadach, które pomagają nam zachować odpowiednie proporcje i czystość.  Bez porządnego przećwiczenia tych podstaw niezwykle trudno jest przejść dalej.

Główka treningowa przychodzi nam z pomocą. Jest idealna do trenowania techniki!

  1. Jest zawsze pod ręką. O ile nie mamy w domu rzeszy chętnych na czesanie modelek to główka umożliwia nam pracę wtedy, kiedy nam to odpowiada i możemy ćwiczyć tak długo jak potrzebujemy. Tylko regularne ćwiczenia pomagają skrócić czas pracy.
  2. Odpada aspekt emocjonalny, nie stresujemy się czesząc główkę i nie boimy się popełniać błędów. Nie wyjdzie, trudno. Później do tego wrócę, zobaczę co było nie tak i zrobię jeszcze raz. Pracując z modelką, chcąc nie chcąc, myślimy o jej upodobaniach, często boimy się, że jej się nie spodoba i zaczyna się pojawiać stres. Nie to jest istotą ćwiczeń. 
  3. Na główce można zrobić to co chcemy. Akurat mam wolne tylko 20 min, to przećwiczę przygotowywanie włosów, albo kręcenie, albo upnę jeden bok. Na modelce rzadko kiedy można sobie na to pozwolić, czujemy się zazwyczaj w obowiązku zrobić jej całą fryzurę ➡️potrzebujemy na to więcej czasu ➡️robimy to rzadziej.

Czy nam się to podoba czy nie, trzeba przejść przez etap ćwiczeń podstawowych ruchów. Niestety modelka nawet raz w tygodniu to jest najzwyczajniej w świecie trochę za mało. Na główce, mając ją pod ręką, można ćwiczyć regularnie.

Jeśli już opanujemy technikę na tyle, że nie trzeba będzie myśleć o tych ruchach to jest odpowiedni czas, by zapraszać modelki i ćwiczyć na różnych typach włosów 🙂 Muszę jednak powiedzieć, że banalne zdanie, że ludzie są różni pasuje tutaj idealnie. Ile ludzi, tyle rodzajów włosów. Nie sposób przerobić wszystkich od razu. 

Wracając do główek to najważniejsze cechy, jakie musi mieć idealna do stylizacji główka to: 

  1. naturalne ludzkie włosy w 100%. Fajnie jakby były europejskie, ale indyjskie też w zupełności wystarczą. Zwróćcie na to specjalną uwagę czy w opisie jest 100% human hair! Innych opcji nie biorę pod uwagę, więc nawet nie będę ich opisywać. 
  2. Długość włosów min. 50 cm.  Z krótszych też da się stworzyć piękną stylizację, ale chyba nie muszę nikogo przekonywać, że dłuższe włosy dają więcej możliwości twórczych. 

I tak naprawdę to wszystko co jest niezbędne. Reszta to miłe dodatki. 

Kolor

Ja zazwyczaj wybieram blond, bo ma największy potencjał w stylizacji. Na jasnych włosach, a najlepiej z odrostem lub reflaksami światłocień, jaki moje fryzury mogą stworzyć wygląda nieziemsko. Na jasnych włosach można dodatkowo się bawić z kolorem według naszego uznania i stworzyć trójwymiar dodając chociażby ten ciemniejszy odrost czy zastosować kolorową płukankę.

Chociaż muszę też przyznać, że o ile tekstura jest lepiej widoczna na jasnych włosach, to gładkie klasyki i fale glamour zdecydowanie bardziej podkreśla ciemny, odbijający światło kolor. 

Dodatkowo bardzo istotną sprawą odnośnie koloru jest cena. Generalnie im jaśniej tym drożej. Samemu trzeba ocenić czy zależy nam na ekstra jasnym platynowym blondzie czy wystarczy jasny blond.  

Wszystkie główki były pierwotnie jednolitym blondem 🙂

Ramiona

Podobnie sprawa wygląda z ramionami. Nie są niezbędne, jednak zdecydowanie ułatwiają pracę. Dużo łatwiej jest zachować proporcje mając odniesienie też do ramion. Tutaj, ze wszystkich główek które miałam, wygrywa K-Dolly od Kasi Fortuny. 

Wygląda najbardziej naturalnie, co ułatwia zrobienie pięknego zdjęcia fryzury.

Główka K-dolly

Gęstość

Każda główka ma w specyfikacji określoną gęstość włosów. Z czysto praktycznego i ekonomicznego punktu widzenia: im gęstsze włosy ma główka, tym dłużej nam posłuży. Włosy na główce wypadają i nic tego nie zmieni. Delikatne rozczesywanie pomaga i jest jak najbardziej wskazane, ale część włosów tak czy inaczej wypadnie. 

W tej kwestii wygrywa Gigi od L’image (z tych, co miałam). Ma wyjątkowo gęste włosy w sekcji przedniej. 

Trzeba mieć też jednak na uwadze, że bardzo gęste włosy, z jednej strony tak pożądane, w rzeczywistości utrudniają pracę (a może powinnam powiedzieć, że wymagają od nas więcej pracy, dzięki czemu zmuszają do kreatywnych rozwiązań?) i dosyć rzadko zdarzają się u klientek w Polsce. 

No i oczywiście, podobnie jak przy kolorze, im gęstsze włosy tym wyższa cena. 

Przeciętna gęstość włosów na główkach treningowych mieści się w normach od 160 do aż 260g (Gigi od L’image).

Gigi

Wielkość głowy

Tutaj widać różnicę przy postawieniu 2 różnych główek obok siebie. Są modele, które są widocznie większe (Louisa, Raphaela od L’image) od innych. Niemniej jednak i mniejsze (obwód głowy ok. 53 cm) i większe (obwód gł. ok. 56 cm) mieszczą się w normach występujących u kobiet w Polsce (pokusiłam się o poszukanie danych w Internecie).

Czy łatwiej jest pracować na mniejszej/większej głowie? To chyba kwestia przyzwyczajenia. A to co najważniejsze, czyli proporcje, tak czy inaczej ustala się w odniesieniu do indywidualnych cech danej osoby (kształt głowy, nos, brwi, uszy itd), a nie według miarki w cm.

Cena

Mogłabym napisać tu ceny konkretnych główek treningowych, ale to w ostatnim czasie zmienia się dosyć szybko i niestety niekoniecznie na korzyść kupujących. 

Prawda jest taka, że główki z ludzkimi blond włosami i ramionami, takie jak są najbardziej pożądane, nie są tanie. 

Na chwilę obecną (wrzesień 2022) jedna z najbardziej popularnych i najtańszych główek spełniających te wymagania, Elena od L’image, kosztuje ok 875 zł. 

K-dolly od Kasi Fortuny kosztuje 345 £, czyli ok 1874 zł (do tego należy dodać przesyłkę z Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie cło).

Co wpływa na cenę główki treningowej (z naturalnymi włosami):

TaniejDrożej
Indyjskie, chińskieEuropejskie 
Ciemniejsze Jaśniejsze
KrótszeDłuższe 
Mniejsza gęstośćWiększa gęstość 
Bez ramion, rzęsZ ramionami, rzęsami

Przechodząc do konkretnych firm to miałam 4 (część już niedostępna w Polsce), ale moje ulubione to L’image i K-dolly od Kasi. Dlaczego?

L’image jest najbardziej dostępna i ma naprawdę dobry stosunek jakości do ceny. Jest zwyczajnie dostępna w sklepach internetowych w Polsce bez większego problemu. Najbardziej popularne modele to Elena, Louisa, Raphaela, Luna.

K-dolly natomiast jest po prostu ładna, ma fajne, gęste włosy i te ramiona!

Na koniec chciałam opowiedzieć o minusach główek fryzjerskich, a w zasadzie o rzeczach, za które główki są często krytykowane. 

I nie chodzi mi tu o oczywistość, że główka nie jest żywą modelką 😉

  1. Zdarza się, że oczekiwania różnią się znacznie od rzeczywistości. Wydając dużo pieniędzy spodziewamy się, że nasze główki będą perfekcyjne, to jest zrozumiałe. Niestety muszę Cię uprzedzić, że włosy jakie są w główkach fryzjerskich nie będą idealnie równe, gładkie ani proste, szczególnie po myciu. Żadna z żadnej firmy takich nie miała, ponieważ te włosy są ludzkie, a co za tym idzie nie są produkowane maszynowo, mimo, że są na pewno wyselekcjonowane to czasem trafią się bardziej kręcone, czasem bardziej porowate czy inne. Ponadto zanim trafią do Ciebie muszą być poddane silnym zabiegom chemicznym i będą bardziej wysuszone i puszące niż włosy przeciętnej Polki. To nie znaczy, że takich na klientkach nie ma, jak najbardziej są! 
  1. Powszechna opinia: na główkach to zrobi się wszystko a na modelce nie. Uznaję to za minus tylko z powodu tej ogólnie przyjętej tezy. Znowu uważam, że i tak i nie. Otóż na główce zrobi się dokładnie to samo co na modelce z włosami o podobnej długości, gęstości i porowatości. To powinno być oczywiste, że na włosach rzadszych i delikatniejszych i krótszych efekt będzie, tak jak na ludziach. Minusem jest to, że klientek z takimi włosami nie ma aż tak dużo w Polsce. 

Natomiast jeśli chodzi o łatwość pracy, to są 2 kwestie. Na włosach bardziej porowatych pracuje się często łatwiej, bo takie włosy są lżejsze i chętniej układają się tak jak im każemy. Jednak włosy na główkach poza tym, że są wysokoporowate, to są też grube i gęste. Z mojego ponad 7 letniego doświadczenia w stylizacji mogę powiedzieć, że na grubych i gęstych włosach pracuje się trudniej niż na cieńszych o przeciętnej gęstości. Ciężko powiedzieć zatem jednoznacznie czy pracuje się łatwiej czy nie.

Wreszcie odpowiedź na pytanie skąd zamawiam.

Kiedyś wiedząc jakiej główki potrzebuję wpisywałam hasło w Google. Najczęściej jedynym wyborem był sklep splendore.pl, bo nigdzie indziej główki albo nie były dostępne, albo były po prostu droższe.

Zamawiałam już kilka razy i nigdy nie miałam z tą hurtownią żadnych problemów, wysyłka szybka i czego chcieć więcej? 🙂

Podsumowując, jest mnóstwo rzeczy, na które można zwrócić uwagę, ale jeśli kogoś wybór główki stresuje, czy po prostu nie ma pieniędzy na tą najlepszą, to nie ma co się martwić! 

Powiem Ci szczerze, że nie przywiązywałabym wagi do wyboru jednej jedynej idealnej główki. Klientki są tak różne (wcale nie idealne!), że każda główka (spełniająca 2 podstawowe wymagania ⬆️) i odpowiednio przygotowana w większości przypadków spełni swoją rolę, czyli pozwoli nam poćwiczyć technikę czy pobawić się z nową formą.